Relacja ze Stuttgartu czyli kebab w mercedesie
Urodzinowa wyprawa Valdiego 2014 rozpoczęła się o nieludzko wczesnej porze. Kiedy budzik wyrwał nas z objęć Morfeusza o 4 rano niemal skończyło się to rękoczynami skierowanymi przeciwko maszynie budzącej. Odprawieni wcześniej i z wydrukowanymi kartami pokładowymi, na pełnym luzie i z cwaniackim chodem wtoczyliśmy się …