Burek ze szpinakiem i fetą
Burek, to nasza miłość z ubiegłorocznej wizyty w Chorwacji. Po mocno rozczarowującej ofercie zadarskich restauracji (słabo i drogo), chorwackie fast foody – czyli burki i cevapy – uratowały honor kulinarny tego kraju w naszych oczach. Burki dostaniecie prawie w każdym kraju południa (Bałkany, Turcja, Grecja, Cypr) pod różnymi nazwami, ale przygotowywane na podobnych zasadach. Podstawą jest ciasto Filo, będące w moim mniemaniu czymś pomiędzy ciastem francuskim, a ciastem kruchym. Z racji zakupu sporej ilości ciasta do eksperymentów z cypryjską Bougatsą, postanowiłem zrobić przy okazji własnego burka, ze szpinakiem i fetą.
Składniki:
- 5-7 płatów rozmrożonego ciasta filo
- ok 1/3 kostki masła
- 200g fety (ale nie kanapkowego feto podobnego – przyzwoitą fetę kupicie np. w Lidlu)
- 300g świeżego szpinaku, lub nieco więcej mrożonego
- 50g rodzynek
- 2 ząbki czosnku
- 50g sera pleśniowego w rodzaju Lazura, Gorgonzoli (opcjonalnie)
Ciasto filo kupiliśmy w Kuchniach Świata – nie jest tanie (4 x tyle co francuskie) ale w w/w sklepie raczej trudno liczyć na okazje cenowe 🙂 Powinno być tez dostępne w delikatesach. Paczka wystarczyła na dwie konkretne Bougatsy i sporego Burka. Rozmrożone ciasto rozwijamy delikatnie z rolki. Klarujemy masło w rondelku, warto tez przygotować sobie pędzelek do smarowania. Własne ciasto filo mamy dopiero w planie, dlatego przepis bazuje na gotowym.
Szpinak płuczemy dokładnie (bądź rozmrażamy) i dusimy w rondelku ma maśle (lub rozpuszczonym w łyżce wody serze pleśniowym). Dodajemy czosnek i rodzynki. Jeśli użyliście sera to nie musicie solić szpinaku. Gdy ze szpinaku odparuje większość wody, dodajemy pokruszoną fetę oraz pieprz do smaku, mieszamy i zostawiamy do przestygnięcia.
Pierwszy płat ciasta układamy delikatnie na stolnicy i smarujemy dokładnie roztopionym masłem, z kolejnymi postępujemy podobnie układając jeden na drugim, z tym ze idzie to coraz łatwiej. Do burka widocznego na zdjęciu użyłem 7 warstw ciasta, ale wyszedł zdecydowanie gruby (ale super pyszny). Możecie zrobić tak samo, lub spróbować zrobić 2 burki po 3 warstwy (z racji rolowania, warstwy się zwielokrotniają).
Ostatniej warstwy nie smarujemy masłem i rozprowadzamy po niej w miarę równomiernie farsz i delikatnie zwijamy jak naleśnika. Pieczemy 25 minut w temperaturze 180 stopni z termoobiegiem. Po upieczeniu dajemy Burkowi odpocząć chwilę, po czym podajemy go z lampką białego wina.
Smacznego!
PS. Po przygotowaniu burka zróbcie mu fotkę i podzielcie się doświadczeniami i uwagami na naszym profilu na FB (https://www.facebook.com/ciekawakuchnia) lub w komentarzu!